„Na stacjach znajdowały się kasy biletowe, poczekalnie, w których prowadzono ogrzewanie (piece holenderskie i rosyjskie), prąd, ogrzewane latryny, a ponadto wszystkie budynki pasażerskie miały latryny męskie i damskie z toaletami. Miejsca na stacjach oświetlono lampami nafty z układu Lux przy użyciu dwutlenku węgla, a budynki przeznaczone do przyjmowania pasażerów oświetlono układem silnikowym Krzheminsky'ego z rozpyloną benzyną …” (Z Wikipedii)
Powiązane materiały
Zagłębiamy się w historię moskiewskiego metra: piękno i tajemnice lochu
Ze wszystkich zapachów na świecie zawsze wyróżniałem się aromatem kolei. Nasycone czymś nieprzyjemnym, śpiącym, mgiełką samochodów osobowych - wszystko to niezmiennie budziło bardzo proste, ale nie mniej przyjemne sny. Raz, nie spiesząc się nigdzie, możesz przyjść na stację, spokojnie zająć swoje miejsce w najwygodniejszym wagonie i przez długi, długi czas słuchać grzechotania kół nie z zewnątrz, ale od wewnątrz …
Ekscentryczność? Cóż, tak, tak … Ponadto podkłady są teraz betonowe, połączenia szyn są spawane, a samolot leci szybciej. A jednak okazuje się, że mamy tak wielu ekscentryków. Znajdź inne takie miasto na Ziemi, w którym dziesiątki tysięcy mieszkańców spieszą się w dniu wolnym, aby przejechać się na pozornie zwykłej linii kolejowej. Według tego, który nasi przodkowie porzucili - albo jako niepotrzebny, albo z naiwności. I który został nam zwrócony w zaktualizowanej formie, po wejściu do systemu transportu publicznego w stolicy (schemat moskiewskiego centralnego pierścienia można znaleźć tutaj).
Magia kolejowa jest fascynująca - nieznany, inny świat otwiera się za oknem. Przepiękna, cudownie ocalała Kanatchikovo przepływa obok: cóż, gdzie indziej widzisz znak wskazujący wysokość w głębinach nad poziomem morza? A w Lichoborach wciąż siedzi żeliwna sowa. Ale Trzeci Pierścień zamarza w regularnych konwulsjach - my na „Jaskółce” płynnie wyprzedzamy wszystkie Porsche i Bentley razem …