Ciężarówki i autobusy nie muszą ustanawiać rekordów, ale średnia prędkość na terenach pagórkowatych i górzystych zależy w dużej mierze od tego, jak szybko i pewnie ciężka maszyna może poruszać się nie tylko w górę, ale także w dół.
Reguła sprzed stu lat mówi: zejdź ze zbocza na biegu, w którym się wspinasz. Nawet biorąc pod uwagę wysoki stopień sprężania, „hamowanie silnikiem diesla” jest nieskuteczne przy niskich prędkościach obrotowych i często wymaga dodatkowego hamulca silnikowego. Ale w tym przypadku, aby dokładnie kontrolować opóźnienie, często trzeba zaciągać hamulce zasadnicze. Rozgrzewają się, zużywają …
Istnieje skuteczne i od dawna stosowane rozwiązanie - hydrauliczny zwalniacz hamulca. Największy europejski producent zwalniaczy, niemiecka firma Voith, produkuje te urządzenia do samochodów od 1968 roku. Następnie hamulec hydrauliczny pojawił się po raz pierwszy w autobusach Setra. Zasada działania jest prosta - przeniesienie samochodu przez multiplikator (przekładnia podwyższająca) obraca turbinę hydrauliczną, która ogrzewa olej z powodu nadmiaru energii kinetycznej. To z kolei oddaje ciepło chłodziwa z obwodu silnika. Sprężone powietrze reguluje ilość oleju dostarczanego do turbiny, a tym samym skuteczność hamowania. Od prawie czterdziestu lat do tego schematu dodawano tylko elektroniczną regulację i system diagnostyczny.
Kierowca kontroluje hamowanie za pomocą dźwigni, ustawiając jedną z pięciu pozycji. Lub wykorzystuje automatyczny system kontroli prędkości opadania. Moment hamowania zwalniacza jest dwa do trzech razy większy niż możliwości silnika, dzięki czemu może on obsługiwać nawet długotrwałe zjazdy. Jednocześnie działające hamulce maszyny „odpoczywają” i są zawsze gotowe do pomocy.