Logo pl.rotaautoservice.com
Kategoria: Nowe samochody

Migracja Lisów

2024

Wideo: Migracja Lisów

Wideo: Migracja Lisów
Wideo: 7 klasa - Migracje a zaludnienie i struktura wieku na obszarach wiejskich 2024, Marzec
Migracja Lisów
Migracja Lisów
Anonim

zdjęcie

Image
Image

Jak daleko byłem od studiowania subtelności technicznych różnych modeli motocykli, kiedy przed rokiem czułem oznaki kryzysu wieku średniego! O ile pamiętam, zawsze goniłem: na rowerze, na rolkach, w samochodzie … Słuchałem wiatru, szelestu opon i hałasu silnika … Ten dźwięk tłumił złe myśli i dolegliwości, wstrzykiwał siłę i moc - energię, którą próbujemy kontrolować za pomocą prostych urządzeń mechanicznych i śmiało nazywają to postępem technologicznym. Ta decyzja dojrzewała utajona i pewnego pięknego dnia spotkała się chęć usiąść na „sporcie” i pewna suma pieniędzy. Było wystarczająco dużo trzeźwości, aby zrozumieć, że musisz zacząć od prostego i niedrogiego roweru o pojemności 400 cm3, na przykład Kawasaki Zephyr. Nie mogłem jednak liczyć na więcej.

Wziąłem udział w jednym z moskiewskich pokazów motocyklowych i byłem nieco rozczarowany. Z sumą 3, 5 tys. Dolarów wpadłem w sytuację: albo zabierz udręczonego 400-ku, albo starożytne 600-ku … I nagle wielkie szczęście w życiu - nagrodę wręczoną przez pracodawcę za moją ciężką pracę. Było trochę więcej pieniędzy, oddychanie było łatwiejsze, a ja po raz drugi odwiedziłem pokaz motoryzacyjny. Bez wątpienia zawarł umowę na poszukiwanie (z drugiej strony) Hondy CBR600RR. Wybór opierał się na nadziei, że nie wejdę w problem mojej relacji z silnikiem (czy mogę poradzić sobie z 600 „sześcianami”?). No cóż, trzeba było kupić moto „na wzrost”. Wszystko - zamówienie jest gotowe! Pozostało czekać … Aby oczekiwania nie stały się nudne, poszedł do „otwartej” kategorii „A” w „prawach”, a także nabył sprzęt. Motocourses to „pokaz motoryzacyjny”! „Oszuści” - amatorzy próbują kontrolować zbuntowane „wschody słońca”, są obserwowani przez wdzięczną pohukiwaną publiczność. Widok! Było zimno, +5 Celsjusza, w niektórych miejscach leżał śnieg. „Wschód słońca” wypełniony mieszanką benzyny i oleju, kiedy zaczął, spadł na południe. Występ „węża” to ekscytująca liczba!.. Pierwszego dnia trasa od początku do końca przebiegała maksymalnie co dziesiąta.

Kupując „ekip” pojechałem do prawie wszystkich salonów samochodowych w stolicy i zdałem sobie sprawę: nie ma tu nic do złapania. Jeśli to dobrze, to „nie moje pieniądze” … Potem zamówił Shoei RF1000 dla przyjaciół z USA, kosztował mnie 280 $ - tanio: ten sam hełm w Moskwie ciągnie za 500. Trudno było wybrać boty. Jedynymi, którzy stanęli na nogi, jest SIDI Vertebra Race Carbon.

Po serii tych małych radości pojawiła się czarna smuga. Jednak teraz nie jestem już pewien, czy to był pech, czy, odwrotnie, szczęście … Czekałem na przyjazd motocykla, teraz jest wigilia sezonu jazdy, ale nie wszyscy zadzwonili do mnie na pokaz motoryzacyjny. Dzwonię do siebie - oczywiście nie chcą ze mną rozmawiać … Ale potem na stronie internetowej salonu motocyklowego pojawiło się ogłoszenie: nagroda dla kogoś, kto znajdzie motocykl. Ten sam Okazuje się, że został porwany na scenie. Ale kierownik nie miał dość ducha, żeby mi o tym powiedzieć.

Image
Image

Po kolejnym miesiącu bezowocnych dzwonków z wnętrzem zaproponowano mi zamiennik - „litrowy” GSX-R: jest w doskonałym stanie, zaproponowano mi zniżkę… Ale nigdy nie jeździłem motocyklem - i od razu dostałem zły „litr”? Zwłaszcza „Jixer”? Jestem w szoku! Z jednej strony wszyscy jesteśmy gotowi jeździć dzikim mustangiem, ale z drugiej strony po raz pierwszy możesz spaść z kucyka. Powód zwyciężył, a ja odmówiłem. Po długiej przerwie wnętrze zaoferowało 98 Honda Fireblade. Wchodzę do Internetu, gorączkowo szukając informacji o nim, ostrożnie szukając recenzji właścicieli, stopniowo zadając każdemu głupie pytanie: czy nowicjusz jest w stanie ujarzmić ogień? 99% odpowiedzi jest przeczących. A po tym zaleca się natychmiastowe ubezpieczenie życia, kupienie droższego ubezpieczenia zdrowotnego, łóżka w Sklifie i działki na cmentarzu. Ale coś we mnie mówi: weź to! Ogień jest droższy - i to jest argument przeciwko. Chociaż jakikolwiek tego rodzaju argument łamie kontrargument: dobra rzecz nie może być tania … Rozumiem wszystko!

I tu jest w Moskwie! Niepohamowana radość ustąpiła miejsca strachom. A jeśli to, co przynieśli, nie wygląda tak pięknie, jak na zdjęciu z aukcji, na którą zostałem wezwany? Kiedy pojawił się czerwono-niebiesko-biały cud z dużymi sprytnymi skośnymi oczami-reflektorami, wątpliwości natychmiast zniknęły. Stał na stojaku i patrzył dobrodusznie na mnie, swojego nowego pana. Lubie to Mocno powalony, jasny „Lis”, lekko drżący zimną rosyjską wiosną, marzył już o wyjeździe gdzieś we mgle, zwiadu - może za nimi był ciepły, szorstki asfalt i jasne słońce grzało?..

Poznaliśmy się, jesteśmy przyjaciółmi i podziwiam cię, Fireblade. „Honda”, trochę nie sięgająca „litra” (objętość robocza - 919 „kostek”), 4-suwowy 4-cylindrowy silnik z czterema gaźnikami. W jaki sposób „pasują” 124 „konie”? Silnik pracował bardzo cicho, rezonansowo i szybko reagował na łatwy ruch uchwytu gazowego. Przebieg licznika kilometrów wynosi 32 000 km, wygląd jest nienaganny: kompletny zestaw „natywnego” plastiku, w „natywnej” fabrycznej farbie, bez jednego chipa („otarcia” na lusterkach, zadrapania na pokrywach silnika nie liczą się). Bez jednej wady tłumik węglowy Devil z pięknym, gęstym dźwiękiem.

Pierwsze dwa metry ruchu na zawsze rozwiały ideę: absolutna kontrola nad pozycją drążka przepustnicy! „Lis” nie wybaczy zaniedbania. Czułe i dokładne hamulce natychmiast wyjaśniają, dlaczego tu są …

Nauczyłem się jeździć w linii prostej, tam - z powrotem, tam - z tyłu … Próbowałem włączyć szeroki pas. Pojawiło się zrozumienie, że jeśli właśnie usiadłeś za kierownicą, musisz zwolnić przed zakrętem, a nie podczas niego lub zamiast niego. Przypomniałem sobie kurs fizyki z liceum, diagramy wektorowe wszystkich sił ziemskich działających na poruszające się ciało.

Za podjazdy między garażami w ciągu trzech dni przebiegłem cztery kilometry. Wieczorami wracałem do domu z pytaniem do siebie: kiedy? Czy jutro będę mógł jechać dużą drogą? Zasnął niespokojnie: rano zdecyduję o czymś … zdecydowałem: rano! I przeglądałem strony pamięci tych młodych, pięknych, którzy odeszli, ale powiedzieli nam, żebyśmy byli mądrzejsi, bardziej powściągliwi na drodze …

Poszedłem do garażu, rozgrzałem silnik, zapłaciłem za niego, wyjechałem … Na drodze było dużo samochodów i nie powiedziałbym, że wszyscy chcieli mi dać drogę tylko dlatego, że była to moja pierwsza podróż. Po czekaniu, gdy tłum samochodów trochę się rozwiązał, ruszył. Po pierwsze, po drugie … Sygnalizacja świetlna „czerwona”. Zatrzymał się na środku rzędu, neutralny się nie włączył - nie wcześniej. Tak i dlaczego, jeśli możesz stać i ze sprzęgłem. W międzyczasie musisz zrozumieć, jak się poruszać, aby nie dzwonić do nikogo pod kołami … „Zielony” - samochody poszły. Nie spieszyłem się, przesunąłem się, ruszyłem … Kask hełmu był zamglony - zapomniałem otworzyć wentylację. To jest powód, aby przestać. Wstał, złapał oddech - znowu w drodze. Po pięciu minutach brak pewności siebie i sił „lisa” zniknął całkowicie: pierwszy, drugi, trzeci - 50, 60, 70 km / h … Pod kołami jest czarny asfalt, coś unosi się do przodu. Od „Lis” jest ciepło. Ale zachowuję kontrolę: wszystko, po raz pierwszy - dom …

W ciągu sezonu minęło 4500 km, wymieniłem świece, olej, wszystkie filtry, kupiłem nową baterię, pociągnąłem łańcuch raz. Na drogach działo się wiele różnych rzeczy, nie było jednej rzeczy - spadek ruchu. Ale byli jednak drobni, głupi … Jakoś zatrzymałem się przy piaszczystym krawężniku, droga zjechała w dół. Potem zrobił to, co stało się nawykiem: najpierw zatrzymaj się, zamarznij z lisem w martwym punkcie, połóż stopę i oprzyj się na nim … Więc teraz zatrzymałem się, postawiłem stopę … Ale pod nim jest pusta przestrzeń … Zadrapanie na plastiku, „ustalone” lustro …

Innym razem na podmiejskiej autostradzie „złapał” „kołysanie się”. Znowu przez głupotę. Droga z MKAD do mojej daczy można warunkowo podzielić na trzy odcinki dużych prędkości. Pierwszy to gładki, czysty asfalt, tutaj utrzymuję prędkość przelotową 220–230 km / h. Nie dlatego, że się spieszę, ale ponieważ Lis jest poziomy, praktycznie nie trzepocze. Zawieszenie „zjada” absolutnie wszystkie pęknięcia i doły (prawdopodobnie mam szczęście - ustawienia zawieszenia ustawione w Japonii dla poprzedniego właściciela również są dla mnie całkowicie odpowiednie): przynajmniej połóż się na czołgu. Nie możesz utrzymać kierownicy, nic nie rób. Nie możesz zrobić jednej rzeczy - siedzieć „na pełnej wysokości”, z oczywistego powodu. Przy prędkościach powyżej 180 km / h prostota ruchu „ognia” ma pewien bezwarunkowy charakter … Na następnym odcinku zachowuję 190-200 - droga jest już tutaj gorsza. Małe dziury w płótnie uderzają w tyłek, nie pozwalają stracić czujności: czy jesteś pewien swoich umiejętności?.. Po kolejnych dziesięciu i pół kilometrze zaczyna się dobra droga, mam już 160-180 km / h. Nieprawidłowości na asfalcie starają się powalić lisa z pionu, tak uporczywie i podstępnie, że zastanawiam się: czy się tam dostanę?

Dlaczego inni kierowcy samochodów chętnie jeżdżą na rowerach sportowych? Co chcą udowodnić? W lustrze widziałem czarnego SAAB 9-5 Aero goniącego mnie po pustej autostradzie. Kierowca pieprzu wyraźnie czegoś chciał - pisał niejasne precle. Zdecydowałem: „z dala od grzechu” i cicho, spokojnie próbowałem odejść - zwiększona prędkość. Otworzył gaz: 180, 200, 220 … I wtedy się zaczął! Koło uderzyło w miejsce, w którym asfalt znajduje się na fali. Rozpoczęło się odbicie: widelec się skurczył. Znów „fala” - widelec był już ściśnięty do granic możliwości. Trzecia „fala” - nastąpiło odbicie z przednim kołem odłączonym od osłony, koło znów uderzyło o napływ asfaltu. Rozpoczęto rytmiczne sterowanie Spojrzał na schludny „220”. Dużo! Gdzie się spieszysz, dlaczego? Zachowania Kate Code przebiegły mi przez głowę. Nie, nie ma takiego przypadku w jego opisach!.. A potem postanowiłem nic nie robić - nie wyrzucać gazu, nie zwalniać i nie przyspieszać, ale po prostu poluzować uchwyt kierownicy i zaufać „Foxowi”. Jak gdyby miał wątpliwości, spowodował jeszcze kilka szarpnięć - i uspokoił się, ciągnął mnie dalej. Ale nie chciał się już spieszyć. Zwolniłem do 140. Analizowałem to: w końcu jeżdżę tu codziennie, ale nie jestem gotowy na podjęcie uniwersalnej decyzji, która wyeliminowałaby groźbę „nurkowania” twarzą w te fale. Później znalazłem rozwiązanie: teraz obchodzę to miejsce (i nadal zamówiłem amortyzator układu kierowniczego Scotts).

Mój „ogień” ma pewną tendencję do „składania” na pół w zakręcie, gdy w rogu dostaniesz się do dziury w kole lub gdy zwolnisz lub zrzucisz gaz.

Odnośnie ruchu na autostradzie. Pragnę zauważyć, że „Razor” z 98 roku ma przyjemne „turystyczne” nuty, ale - z dominującym komponentem sportowym: sformułowałem to eksperymentalnie.

Charakter mojej pracy niestety nie pozwala mi opuścić Moskwy na co najmniej kilka dni. Ale wykorzystałem ten sam moment i uciekłem w podróż służbową do Tuli - na „Lisie”. Do tego czasu plecy i ramiona były już wystarczająco mocne, aby odbywać takie wycieczki. Stopień łatwości kontroli nad Lisem zależy bezpośrednio od tego, czy pilot przeniesie ciężar ciała na dłonie, czy spoczywa na rowerze (i trzyma sam rower), chwytając go nogami i plecami.

Podczas tej podróży pojawiły się wrażenia, które nadałem sformułowaniu o postaci „Razor”. „Lis” zużywa około 5-6 litrów paliwa na 100 km. Jeśli „usmażysz wszystkie pieniądze”, koszt oczywiście rośnie. Nie dodałem oleju raz, aw tym roku nie chciałbym. Różnica w zużyciu paliwa w mieście i na autostradzie nie jest zainstalowana. Przyznaję, że wcale jej nie ma. Uświadomiłem sobie między innymi, że potrzebna jest siatka bagażowa: nieuzasadnione jest ciągnięcie sprzętu biznesowego (garnitur, krawat) do plecaka za plecami.

W mieście „Lisa” - króla! Reaguje bardzo wrażliwie na otwieranie i zamykanie gazu, manipulacji towarzyszy ostra zmiana tonalności dźwięku wydechu. Co między innymi sprawia, że kierowcy samochodów słuchają: co się tam zbliża? Ogromne źródło energii w mieście jest niezwykle ważne: kto lubi klikać biegi bez końca, nawet jeśli przełączają się zawsze wyraźnie, łatwo i dokładnie? Jest to przyjemniejsze i wygodniejsze, gdy silnik jest nieskończenie elastyczny - wtedy ma magiczną moc sugestii: jesteś mistrzem, pewny swoich umiejętności!

Szeroko rozmieszczone lustra są wygodne. Wiem na pewno, że plastikowy kontur, który je otacza, znajduje się w odległości od trzech do czterech centymetrów od zewnętrznej krawędzi lustra, więc jeśli przemierzę się między dwoma samochodami i ocieram ich lusterka krawędziami, nadal będę mógł jechać.

Tej wiosny zainstalowałem stacyjkę i lampę ksenonową w jednym „oku”, ale zostawiłem drugie zwykłe - „mrugać” światłem drogowym. Ksenon zapewnił doskonałą widoczność na drodze i poboczach w nocy. Tak, a sam „Lis” stał się bardziej widoczny.

Ponieważ mówimy o szybkiej jeździe, zauważę, że „ogień” wymaga dobrze zaprojektowanych aerodynamicznych form wyposażenia - czy to kasku, rękawiczek czy kombinezonu. Podczas jazdy z dużymi prędkościami, przez 200 km / h, dopływ powietrza jest już podobny do bardziej „stałego” środowiska niż lekka wiosenna bryza. Zwiększona koncentracja uwagi prowadzi do przyspieszonego wydatkowania sił ciała, więc każdego ranka w drodze z mojego letniego domku do pracy wciąż wskakuję do moskiewskiego mieszkania, aby wziąć prysznic - aby złagodzić zmęczenie.

Zamierzam zainstalować wzmocnione przewody hamulcowe, chociaż muszę przyznać, że nie jest to bardzo konieczne.

Nowy

Silny Człowiek Rodzinny

W segmencie D samochody Mazdy zawsze znajdowały się w najlepszej połowie oceny niezawodności, o czym świadczą wyniki kontroli technicznych niemieckiej służby kontroli technicznej transportu TUV, największej w Europie. Co więcej, z każdą aktualizacją szóstej rodziny liczba awarii stale spadała. Na przykład według wyników z 2004 r. Po raz pierwszy 5,6% trzyletniego Mazdasa nie mogło przejść inspekcji, a sam model zajął wówczas 40. miejsce. Rok później przeniosła się na 35. lini

Czytaj Więcej
Wybór Redakcji
Najlepsze opinii o tydzień
Popularny na dzień