Czy rozważałeś?
Najbardziej denerwujące są taryfy. Ile kopii zostało złamanych w sporach z ubezpieczycielami - nie licz. Ale bezużyteczne. Od samego początku krzyczeli zgodnie: obowiązkowe ubezpieczenie przynosi straty i można sobie z tym poradzić tylko z przyczyn reklamowych. Na Zachodzie faktycznie tak jest, ale w naszym kraju nawet nie pachnie. Ludzie w milczeniu przełknęli pigułkę i nawet nie dotknęli innych produktów ubezpieczeniowych tych biur. Z pewnością aktuariusze ubezpieczycieli wszyscy o tym wiedzieli, dlatego też ponieśli ewentualne straty w taryfach.
Niemniej jednak rozmowa o superprofitach ubezpieczycieli również się kończy. Rzeczywiście na początku roku mówiono, że zyski Wielkiej Brytanii sięgają prawie 1000%. Kiedy reporterzy próbowali dowiedzieć się prawdy, przywódcy Rosyjskiego Związku Ubezpieczycieli Auto z początku cierpliwie udowodnili, że cena polisy w żadnym wypadku nie była zawyżona. Ale dziennikarze po prostu torturowali cały związek pytaniami i podejrzeniami. W końcu wszyscy się tym zmęczyli, a konferencje prasowe zamieniły się w bezsensowne potyczki słowne.
Teraz, według nich, Wielka Brytania gromadzi rezerwy na przyszłe płatności, jak obiecują analitycy: w ciągu trzech do czterech lat wskaźniki otrzymanych i wypłaconych środków będą prawie równe. Będzie to liczba … Ale na razie najwyraźniej nie możemy się doczekać żadnych zmian taryf ani wzrostu kwot ubezpieczenia z bieżących dochodów firm ubezpieczeniowych.
Normalna ludzka logika nakazuje, że wraz z wprowadzeniem obowiązku koszt „uszkodzenia” ryzyka powinien się zmniejszyć, ponieważ samochód ofiary zostanie naprawiony w jakikolwiek sposób. Nasza logika jest zupełnie inna. Istnieje CTP, brak CTP - mimo wszystko „uszkodzenie” pozostaje kosztowną przyjemnością. Po co obniżać ceny, jeśli ci, którzy ubezpieczą się na „pełne”, będą nadal to robić, a właściciele starych samochodów i tak nie będą ubezpieczeni?
Zmień i zmień ponownie
Pewien główny inspektor ruchu zasugerował kiedyś zmianę prawa, aby inspektorzy nie musieli „iść na każdy zadrapanie”. Sugeruje stosowanie tzw. Protokołu europejskiego. Jeśli wypadek nie jest poważny, a jego uczestnicy zgadzają się z przyczynami, wystarczy wymienić współrzędne firm ubezpieczeniowych i wyjść. A ofiara pójdzie na badanie i po pewnym czasie otrzyma odszkodowanie. Cóż, jeśli o tym pomyślisz, przyjaźni kierowcy i uśmiechnięci menedżerowie firm ubezpieczeniowych natychmiast przyciągają twoją głowę. Ale protokół nazywa się „europejski”, o czym marzysz?
Nawet w okresie poprzedzającym sagę istniała pewna opinia, że obowiązkowe ubezpieczenie samochodu pomogłoby wyeliminować tak nowoczesne zjawisko, jak konfiguracje i zmniejszyć liczbę wypadków w naszym kraju. Co z tego Mimo to przestępczość drogowa pozostaje, po prostu nieco zmodernizowana, w oparciu o życzenia „ofiary”, aby zadzwonić do firmy ubezpieczeniowej. Bandyci zawsze mają własnego „ubezpieczyciela”, który zostanie ci przedstawiony jako twój, a on natychmiast poinformuje cię: „Jaką rekompensatę może przysługiwać, gdy uczestnicy opuścili miejsce wypadku?!” Ale tak naprawdę wyszedłeś, musiałeś się wycofać … Ale dzieje się tak, jeśli nie są zbyt leniwi, aby zagrać przedstawienie. Zdarza się, że są po prostu zmuszeni do zwrotu pieniędzy z powodu gróźb. Kto, powiedz mi, może się oprzeć potężnym łobuzom?
Po wypadku wszystko jest dwuznaczne. Liczba wypadków wzrosła w tym roku o ponad 2%, wzrosła także liczba rannych - o prawie 3%. Ale liczba zgonów spadła o tę samą kwotę. Jest tylko jeden wniosek: nie chodzi o OSAGO, ale fakt, że samochody stały się średnio bezpieczniejsze. Oznacza to, że szczękowe śmieci żyją życiem, a nowoczesne samochody zastępują je.
Rynek ubezpieczeń również nieznacznie się zmienił. Ponieważ tylko największe firmy mogą angażować się w auto-obywatela, małe stopniowo znikają. Jaki jest sens ubezpieczenia CTP w jednej firmie, a reszcie w innej?